poniedziałek, 31 grudnia 2012

Po prostu rosół

Jakoś wszyscy w moim otoczeniu ostatnio chorują a jak wiadomo na choróbsko najlepszy jest rosołek. To taka babcina teoria. Tylko nie wiadomo, czy nie jest to tylko zabobon, bo póki co dowodów na cudowne ozdrowienia po rosole nie ma. Tak czy siak prawie każdy rosół lubi, więc o czym tu dyskutować? Bierzemy:

Wodę (hihihi)
Mięsko (kurczak lub wołowina)
3-4 marchewki
2 pietruszki
1 por
Kawałek selera
3 liście laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
Sól
Pieprz
Maggi
Natka pietruszki
Makaronik

Jeśli chcecie uzyskać prawdziwy rosół no to musicie się postarać, bo podobno najlepszy jest z kury wiejskiej, ewentualnie kupionej na targu lub takiej od rodzinki ze wsi. Ja kupiłam kurę w Biedronce. Tak też można. Ważne jest to, by mięso włożyć do zimnej wody i gotować na malutkim ogniu, wtedy odda ono cały swój smaczek. Następnie wrzucamy warzywa i doprawiamy zupkę. Pod koniec gotowania wrzucamy por i natkę, które potrzebują najmniej czasu. Mięso możemy rozebrać - wrzucić do zupki najlepsze kawałki a resztę wyrzucić. Oddzielnie gotujemy taki specjalny makaronik do rosołu. Pałaszujemy. Koniec.


niedziela, 30 grudnia 2012

Tiramisu - słodki kawowy puch

Tiramisu to włoska pychota. Nazwę dosłownie można przetłumaczyć na "poderwij mnie" i rzeczywiście to dobry pomysł na randkowy deser. W skład oryginalnego tiramisu wchodzą min. jajka, serek mascarpone, cukier i śmietana. Dlatego mimo, że tiramisu wydaje się lekkie jak chmurka to jest to bardzo wysokokaloryczny deser. Tiramisu stało się znane dopiero podczas drugiej wojny światowej, kiedy będący w niewoli włoscy żołnierze otrzymywali je w paczkach z domów rodzinnych. Mój deser jest trochę odchudzony, lżejszy, tańszy, prostszy, ale nie mniej smaczny. Zapewniam! Potrzebujemy:

2 paczki biszkoptów
Kawa rozpuszczalna
800 g serka zmielonego serka naturalnego
330 g śmietany 30%
Cukier puder
Kakao

Z moich składników wyszły mi dwa szklane naczynia tego wspaniałego deseru. Najpierw przygotujmy napar kawy, by zanurzać w nim nasze biszkopty. Nie namaczamy ich długo bo się rozpadną(są delikatne), robimy ro rach ciach, z jednej i drugiej strony i układamy na dnie oraz bokach naczynia. W międzyczasie miksujemy serek z cukrem pudrem i kawą rozpuszczalną.  Ja użyłam zwykłego serka, bo mascarpone jest ciężki, tłusty a co za tym idzie kaloryczny i tuczący. Dla porównania mój serek miał 100 kcal w 100 g a mascarpone aż 400 w 100 g, czyli 4 razy więcej. Czytajcie etykiety, żeby wasz ser nie miał zbyt długiej listy niepotrzebnych składników, bo w przypadku już zmielonych twarogów tak się często zdarza. W oddzielnym naczyniu miksujemy śmietanę 30% z cukrem pudrem, żeby jednak trochę tłustości ten nasz deser miał. Śmietana sprawi też, że tiramisu będzie delikatne a nie ciężkie jak sernik. Cukru i kawy dajemy do masy tyle ile lubimy, w między czasie smakujemy, co jest bardzo przyjemną czynnością. Serek łączymy ze śmietaną już nie miksując, ale delikatnie mieszając. Masę serkowo-śmietanową nakładamy na biszkopty, na nią możemy znowu ułożyć ciastka i ponownie masę. Całość posypujemy gorzkim kakao najlepiej przez drobne sitko. Smacznego!


piątek, 23 listopada 2012

Zupa krem z soczewicy

Bardzo dobra rozgrzewająca zupa na jesienne dni, która jest dodatkowo cennym źródłem białka, żelaza, wapnia, fosforu i witamin z grupy B. Soczewica doceniana na Bliskim Wschodzie u nas jest trochę zapomniana a szkoda, bo to jedna z najzdrowszych roślin strączkowych. Soczewica daje też niesamowite poczucie sytości, dzięki czemu zmniejsza apetyt na słodycze. Do mojej zupy użyłam:

200 g czerwonej soczewicy
1 opakowanie włoszczyzny
2 ziemniaki
2 cebule
Olej
2 kostki rosołowe
Maggi
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
Sól
Pieprz

Włoszczyznę, ziemniaki oraz cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Wrzucamy do rondla na rozgrzany olej i podsmażamy. Zalewamy wodą tak by wszystko przykryć i gotujemy. Możemy od razu dosypać soczewicy i doprawić naszą zupę do smaku. Po około 30-40 minutach gdy wszystko będzie miękkie, miksujemy naszą zupę. Spożywamy z kleksem śmietany lub jogurtu.


czwartek, 22 listopada 2012

Zupa cebulowa

Zupa cebulowa to danie rodem z Francji. Kiedyś nie sądziłam, że można przyrządzić zupę tylko z cebuli. A mięso? Ziemniaki? Włoszczyzna? Otóż, moi drodzy, można! Wystarczy cebula, trochę tłuszczu i przypraw i wychodzi z tego coś wyśmienitego. Oczywiście jeśli nasza wątroba toleruje taką ilość cebuli :) Tajnikiem zupy jest karmelizowana cebula. Do zupy użyłam:

6 dużych ceból
3 łyżki oleju
3 łyżki masła
1 ząbek czosnku
1 łyżka tymianku
2 łyżeczki cukru
1 litr bulionu
Sól
Pieprz
2 łyżki mąki
Starty ser żółty
Pieczywo

Cebulę siekamy w piórka. W rondlu o grubym dnie rozgrzewamy olej z masłem i wrzucamy cebulę, którą smażymy - dusimy jak długo się da(30-60 minut). Dobrze jest podsmażyć ją na sporym ogniu(nie spalić), by złapała złoty kolor a potem dusić, dusić, dusić aż będzie lekko brązowa. Pod koniec smażenia wyciskamy przez praskę ząbek czosnku, dodajemy tymianek i mąkę. Doprawiamy cebulę solą, cukrem i świeżo zmielonym pieprzem. Gdybyśmy chcieli zrobić oryginalną zupę francuską w tym momencie powinniśmy wlać do cebuli ok 200 ml białego wytrawnego wina i poczekać aż alkohol odparuje i płyn zredukuje się mniej więcej o połowę. Ja nie dodałam wina tylko wlałam od razu litr bulionu warzywnego z kostek rosołowych. Zupa gotowała się pod przykryciem około 30 minut. Zupę można zmiksować lub nie. Ja zmiksowałam choć cebula i tak już prawie całkiem rozpadła się pod wpływem smażenia, duszenia i gotowania. Zupę możemy potem przelać do żaroodpornych miseczek, posypać dobrym żółtym serem i zapiekać kilka minut aż ser się roztopi w 220 stopniach. Zupę jemy z pieczywkiem. Możemy ewentualnie zrobić do niej grzanki :)) Smacznego!



sobota, 17 listopada 2012

Zapiekanki

Kto nie lubi klasycznej zapiekanki z pieczarkami i serem??
Do mojej użyłam:

Bułki
Masło
Ser żółty
Pieczarki
Majonez
Sól
Pieprz

Bułkę wybieramy dowolną, jaką lubimy. Kajzerkę, bagietkę, wrocławską... Kroimy na pół i smarujemy masłem. Do miski trzemy pieczarki i ser żółty. Dodajemy majonezu tyle, aby nam się ładnie cała masa scaliła. Doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy. Masę wykładamy na bułeczki. Rozgrzewamy piekarnik do 180-200 stopni i pieczemy 10-15 minut. Serwujemy z ketchupem :)))


czwartek, 15 listopada 2012

Chilli con carne

Jest to danie kuchni meksykańskiej, która opiera się głównie na kukurydzy i strączkowych oraz na wielu odmianach papryki i chili. Kuchnia meksykańska jest różnorodna i bogata, i tak jak każda kuchnia ma kilka dań sztandarowych znanych na całym świecie. Jednym z nich jest chilli con carne. Nazwa pochodzi z języka hiszpańskiego, w którym "Chile con carne" oznacza "Papryki z mięsem". Potrawa ta(jak wszystkie meksykańskie) jest pełna przypraw i szalenie aromatyczna. Ja użyłam:

500 g mielonej wołowiny
2 cebule
1 papryka
500 ml przecieru pomidorowego
Pół puszki czerwonej fasoli
Pół puszki kukurydzy
3 ząbki czosnku
1 łyżeczka chilli
1 łyżeczka kuminu
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżeczki oregano
2 łyżeczki cukru
Sól
Kolorowy pieprz
Bulion wołowy
Olej

Najpierw usmażyłam mięso. Na drugiej patelni rozgrzałam olej i zeszkliłam na niej posiekaną cebulę z czosnkiem, papryką i przyprawami - kuminem, oregano, chilli i cynamonem. Po minucie dolałam przecieru pomidorowego i trochę posłodziłam sos. Dodajemy do niego przesmażone mięso. W razie potrzeby dolewamy wody. Doprawiamy liściem laurowym, solą i najlepiej świeżo mielonym pieprzem. Możemy dodać do smaku 1-2 kostki bulionu wołowego. Przykrywamy i gotujemy około 20 minut od czasu do czasu mieszając. Pod koniec wrzucamy fasolę i kukurydzę i dusimy jeszcze kilka minut. Chili con carne można jeść z ryżem, tortillą, nachosami., pszennym pieczywem.. ja lubię z kaszą jęczmienną. Na wierzch sosu możemy dodać łyżkę kwaśnej śmietany.



środa, 14 listopada 2012

Parówki w cieście francuskim

Bardzo dobry pomysł na coś szybkiego - na kolację, na przekąskę dla gości. Użyłam:

1 opakowanie ciasta francuskiego 375 g
8 plasterków sera żółtego
8 parówek
Przyprawa do pizzy

Ciasto kroimy najpierw wzdłuż na pół a potem na 8 równych kwadratów. Na kwadratach ciasta układamy plastry sera (mniejsze od kwadratów ciasta), posypujemy przyprawą do pizzy. Niektórzy smarują ser ketchupem. Ja spróbuję tak zrobić następnym razem. Parówki nacinamy na brzegach na krzyż. Potem kładziemy parówki na brzegu każdego kwadratu i rolujemy. Należy układać złączeniem w dół, by w czasie pieczenia się nie rozwaliły. Pieczemy około 20-30 min w 180 stopniach na papierze do pieczenia. Pilnujemy, by się nie zjarały za mocno. W bardziej wypasionej wersji możemy posmarować każdy wałeczek rozmąconym jajkiem i posypać sezamem. Błahostka i pychotka!




wtorek, 13 listopada 2012

Banany w cieście

Przepis skradziony :)) Bardzo mi to zasmakowało więc podpatrzyłam u kogoś, jak robi i perfidnie ściągnęłam. Kto nie ma ochoty na pyszny deser po sutym obiadku? Ja zawsze mam ochotę na coś słodkiego. Jednak uprzedzam, że ten deser jest bardzo sycący. Będziemy potrzebowali:

300 g mąki pszennej
200 g masła
100 g cukru pudru
2 żółtka
4 dojrzałe banany
Gorzka czekolada
Śmietana kremówka

Mąkę przesiać, wsypać cukier puder i włożyć zimne masło. Posiekać nożem. Dodać żółtka. Szybko zagnieść ciasto i włożyć na godzinę do lodówki. Teraz mamy godzinę dla siebie. Możemy obejrzeć serial lub pomalować paznokcie :)
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni na pieczenie góra/dół. Ciasto wyjmujemy z lodówki, dzielimy na 4 części. Każdą z części musimy rozwałkować dość cienko, ale bez przesady, tak by ciasto nam się nie rozwaliło. Wałkując pamiętajmy, że chcemy uzyskać kształt elipsy. W nasze rozwałkowane ciasto zawijamy banany, robimy to dokładnie dociskając ciasto z każdej strony. Banany pieczemy około 30-35 minut. Zaglądajmy by nam się za mocno nie przyrumieniły. Być może w Waszym piekarniku będą potrzebowały więcej czasu.
W międzyczasie przygotowujemy czekoladę do polania bananów. Rozpuszczamy 1 tabliczkę czekolady w kąpieli wodnej. Jeśli uznamy, że jest za gęsta do polania bananów możemy dolać trochę śmietany kremówki. Możemy też ubić śmietanę i udekorować nią banany oprócz sosu czekoladowego.



poniedziałek, 12 listopada 2012

Karkówka z ziemniakami i kapustą

To danie dodałam do kategorii jednogarnkowych choć powinno być może w kategorii jednoblaszkowych, bo robi się je na blasze. Jak zwał, tak zwał. W każdym razie w czasie pieczenia brudzimy tylko jedno naczynie. Tak przyrządzoną karkówkę uwielbia mój mąż i zawsze prosi, by było dużo kiszonej kapusty :) Możemy to podać na obiad. Niektórzy mogą to danie uznać za zbyt ciężkie na kolację. Dla 4 osób potrzebujemy:

600 g karkówki
10-12 ziemniaków
600 g kapusty kiszonej
Olej
Majeranek
Kminek
Sól
Pieprz

W zależności od tego jakie mamy ziemniaki, albo je obieramy, albo nie. Moje były młode, miały ładną i cienką skórkę, więc je tylko umyłam i osuszyłam papierowym ręcznikiem. Potem pokroiłam na grube plastry. Można też kartofle pokroić w łódeczki.  Następnie skrapiamy je olejem i doprawiamy solą, pieprzem i majerankiem.
Karkówkę podzieliłam na 12 małych kawałków, lekko zbiłam i przyprawiłam tak jak ziemniaki. Do kapusty wlałam trochę oleju, by nie paliła się w czasie pieczenia i doprawiłam ją kminkiem.
Rozgrzałam piecyk do 200 stopni. Natłuściłam blaszkę. Wszystkie składniki rozłożyłam równomiernie - ziemniaki, kawałki karkówki, kupki kapusty kiszonej - na przemian. Piekłam około 40 minut. W czasie pieczenia trzeba zaglądać do piekarnika i pilnować szczególnie kapusty, bo lubi się przypalać, dlatego należy czasem w niej pomieszać widelcem :)) Bardzo dobre, proste i typowo męskie danie. Smacznego!


Naleśniki

Jeśli chcesz zjeść coś smacznego, naleśnik to zawsze dobry pomysł na śniadanie, obiad czy kolację. Jeśli masz ochotę na coś słodkiego albo chcesz zrobić frajdę dziecku, usmaż naleśniki. Naleśniki obok frytek i paluszków rybnych to ulubione dziecięce posiłki. Dodatkowo ich plusem jest tempo przygotowania. 15 minut i obiad gotowy. Ja na 10 naleśników potrzebowałam:

2 jajka
1 szklanka mleka
1 szklanka wody gazowanej
2 szklanki mąki pszennej(dodałam ze 3-4 łyżki razowej)
Szczypta soli
Olej

Jajka roztrzepałam i stopniowo na przemian dolewałam mleka i dosypywałam mąki. Potem na przemian dosypywałam mąki i dolewałam wody gazowanej. Woda gazowana sprawi, że naleśniki będą pulchniejsze i nie będzie już potrzeby dodawać sody czy proszku do pieczenia. Na koniec do ciasta wlałam trochę oleju. Dzięki temu potem już tylko raz na początku smażenia posmarowałam naoliwionym pędzelkiem patelnię i nie musiałam wlewać na nią więcej tłuszczu. Naleśniki smażyłam na specjalnej "patelni naleśnikowej". Jeśli często je smażymy warto w taką patelnię zainwestować. Naleśniki smażymy krótko na sporym ogniu z obu stron. Do środka możemy dać cokolwiek lubimy: twarożek, dżem, owoce, czekoladę. Ja dodałam konfitury jabłkowe z tego przepisu.

Potem odsmażyłam naleśniki, bo takie są najlepsze - odsmażane na maśle i posypałam je po wierzchu mieszanką cukru pudru i cynamonu. Mhmmm....



niedziela, 11 listopada 2012

Polędwiczki wieprzowe

Smaczny i szybki przepis na obiad. Polędwiczki wieprzowe w sosie śmietanowo-musztardowym. Potrzebujemy tylko:

300 g polędwiczek wieprzowych
2 łyżki musztardy francuskiej
100 g śmietany 18%
Sól
Pieprz
Olej

Polędwiczki pokrój w ukośne plastry grubości około 0,5-1 cm. Oprósz mięso solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej olej i obsmaż polędwiczki z obu stron na złoto. Przykryj i duś mięso około 5 minut obracając w trakcie. Gdy mięso będzie prawie gotowe wlej mieszankę śmietany z musztardą i tylko zagotuj przez chwilkę. Polędwiczki podawaj z ziemniaczkami.


sobota, 10 listopada 2012

Konfitura jabłkowa

"An apple a day keeps the doctor away" mówi angielskie przysłowie. Dlatego jedzmy jabłka szczególnie, że mamy duży wybór różnych odmian. Są to smaczne i niedrogie owoce. Jedzmy jabłka na surowo. Jedzmy ich przetwory - kompoty, dżemy, konfitury czy też ocet jabłkowy. Ja podam dziś prosty przepis na konfiturę jabłkową idealną do szarlotki, do ryżu, do naleśników itp. Ja miałam około:

4 kg jabłek
1/2 szklanki cukru
1 szklanka wody

Jabłka umyłam, obrałam, podzieliłam na ćwiartki i wydrążyłam gniazda nasienne. Następnie pokroiłam je w talarki. Nie muszą być równe. Możesz to zrobić byle jak :) Na dno garnka wlej szklankę wody i wsyp jabłka. Duś je do miękkości od czasu do czasu mieszając, by uzyskać ładną pulpę. Być może wolisz,aby jabłka całkowicie się rozpadły albo chcesz, by kawałki jabłek były wyczuwalne. Zrób według własnych upodobań. Pod koniec gotowania wsyp cukier. Zajmij się słoikami. Muszą być gorące dlatego wyparz je zanim przełożysz do nich jabłka. To samo zrób z pokrywkami. Napełnij słoiki konfiturą i zakręć. Teraz musisz je zawekować. Dno garnka wyłóż ściereczką, postaw na niej słoiki i zalej wodą do 2/3 ich wysokości. Gotuj pod przykryciem na małym ogniu przez jakieś 15-20 minut. Słoiki wyjmij i postaw do góry dnem aż ostygną.


czwartek, 8 listopada 2012

Mus czekoladowy

Jesienią i zimą przeważnie tyjemy. To fakt, z którym trudno polemizować. Często winne są duże porcje ciepłego, tłustego i ciężkiego jedzenia. Kolejnym winowajcą są słodycze, które wszyscy uwielbiamy :) Nie poznałam nikogo, kto powiedziałby mi: "Słuchaj, nie cierpię słodyczy", a gdybym kogoś takiego spotkała, spojrzałabym na niego jak na ufo i poszła dalej... Oto przepis na pyszny, słodki, delikatny i lekki jak chmurka, mus czekoladowy, w którym wszyscy się zakochacie. Na 3 spore albo 4 mniejsze porcje będziemy potrzebowali:

1 tabliczka gorzkiej czekolady(min. 60% kakao)
3 jajka
30 g masła
30 g cukru pudru

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Gdy się rozpłynie, dodajemy masło. Wszystko razem mieszamy a gdy ostygnie dodajemy stopniowo żółtka i mieszamy, by wszystko połączyć. Dobrze ubijamy białka pod koniec wsypując cukier puder. Nasze powodzenie zależy teraz od tego czy dobrze połączymy białka z czekoladą. Z pewnością nie możemy od razu wlać czekolady do białek, bo wszystko nam opadnie. Dodajmy 3-4 łyżki białek do czekolady delikatnie mieszając, potem znowu 3-4 łyżki... Teraz już możemy wlać czekoladę do białek. Mieszamy bardzo łagodnie by uzyskać ładną jednolitą masę. Wlewamy nasz mus do salaterek/kieliszków i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, bo mus najlepiej smakuje schłodzony. Można go podawać z jakimiś owocami np wiśniami.




wtorek, 6 listopada 2012

Strudel z warzywami

Strudle są kojarzone z kuchnią austriacką, a ściślej wiedeńską. Najczęściej przyrządza się je ze słodkim nadzieniem (jabłkowym, wiśniowym, serowym) w formie deseru. Jednak można go przyrządzić również na ostro, z mięsem lub warzywami. Ja proponuję strudel wegetariański. Pójdziemy na łatwiznę i użyjemy gotowego ciasta. W sklepie możemy dostać wyśmienite ciasto francuskie a przyrządzenie go samemu w domu nie jest znowu taką łatwą sprawą. Jednak jeśli ktoś chce się porwać... Czemu nie? Ja polecam proste rozwiązania. Użyłam:

1 opakowanie ciasta francuskiego
200-250 g warzyw z mrożonki
Kilka pieczarek
100 g szpinaku mrożonego(liście)
100 g gorgonzoli
Maggi
Sól
Pieprz

Przepis jest banalnie prosty. Szpinak rozmrażamy - nie może być w nim wody. Doprawiamy go maggi i pieprzem. Gotujemy warzywa wg przepisu na opakowaniu - dobrze, żeby była to różnorodna mieszanka zawierająca brokuły, kalafior, brukselkę, marchewkę, fasolkę itp. Pieczarki podsmażamy i doprawiamy do smaku. Wszystkie składniki, które włożymy do naszego strudla muszą przestygnąć. Ciasto francuskie jest zawsze zawinięte w papier do pieczenia, który się doskonale do tego celu nadaje. Nie musimy więc już kombinować, czym natłuścić czy posypać blachę. Rozkładamy tylko ciasto i na jego środku układamy wzdłuż warstwowo wszystkie składniki nie zapominając o tym by zostawić spore boczne brzegi do zawinięcia strudla. Ja ułożyłam w kolejności: warzywa, szpinak, pieczarki i kawałki gorgonzoli. Farszu wyjdzie sporo więc musimy solidnie zawinąć nasz placek, żeby w czasie pieczenia nam się nie rozjechał. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni i pieczemy około 35-40 minut z termoobiegiem. Guten Appetit!




Rybka po mojemu

Nie będę jej nazywała ani rybą po grecku, ani rybą po żydowsku, bo pewnie mój przepis jak również inne, których pełno w internecie nie są znane ani w kuchni greckiej ani żydowskiej. Więc będzie to rybka po mojemu. Ja użyłam akurat dorsza, bo mi smakuje. Może to być jednak morszczuk, mintaj, lub jakakolwiek ryba, którą lubicie. Będziemy potrzebowali:

500 g ryby
3 duże cebule
4 jabłka
Koncentrat pomidorowy
Maggi
Liść laurowy
Ziele angielskie
Sól
Pieprz
Cukier
Mąka
Olej

Rybę pokroiłam na małe kawałki i osoliłam, obtoczyłam w mące i usmażyłam na złoty kolor. W międzyczasie przygotowałam sos. Cebulę pokroiłam w kosteczkę i usmażyłam. Obrałam jabłka, które też pokroiłam w kostkę i dusiłam razem z cebulą do miękkości. Dorzuciłam kilka liści laurowych i kilka ziarenek ziela angielskiego. Doprawiłam maggi i pieprzem. Dołożyłam koncentratu, 2 łyżki cukru i dolałam trochę wody. Wszystko razem dusiło się jeszcze kilka minut. Spróbujcie waszego sosu. Nie osiągniecie idealnego balansu smaku bez próbowania. Może uznacie, że trzeba dodać soli (mi wystarczyło maggi) albo cukru. Do sosu możecie dodać usmażoną rybę i dusić jeszcze chwilę razem. Ja tak nie robię, nie podgrzewam już ryby drugi raz. Przekładam rybę i sos do naczynia na przemian ryba-sos-ryba-sos. Rybka ta jest dobra na zimno do chleba albo na ciepło np do ryżu.


poniedziałek, 5 listopada 2012

Kurczakowe szaleństwo

Przepis podpatrzony. Większość z nas lubi kotlety z piersi kurczaka, ale te zaprezentowane dziś przeze mnie nie są takie zwyczajne jakie znamy, "nuda w panierce". Do tych kotlecików(bardziej stosowna będzie nazwa: placki) użyjemy:

1 pierś z kurczaka
1 czerwona papryka
1 cebula
1 cukinia
Kilka pieczarek
Ser żółty
Majonez
Mąka
Sól
Pieprz
Olej

Kurczaka kroimy w drobną kosteczkę i solimy. Dość drobno kroimy też cukinię, paprykę, cebulę i pieczarki. Ścieramy ser na tarce. Dodajemy kilka łyżek majonezu i kilka łyżek mąki - ja na początku dodałam za mało i placki rozpadały się na patelni, dlatego warto sypnąć od serca(bez przesady) no i przetestować - usmażyć najpierw jednego placuszka. Oczywiście doprawiamy "ciasto" na placki solą i pieprzem. Smażymy z obu stron na dobrze rozgrzanym tłuszczu. Smakuje z ryżem i sałatką. Poszczególne etapy wyglądają następująco:




piątek, 2 listopada 2012

Pasta z makreli

A oto przepis na pyszną, gładką, aksamitną pastę rybną w sam raz na śniadanko albo kolację. Jak kto lubi. A będziemy potrzebować tylko:

1 makrela
Pół cebuli
Pół kostki białego sera
3 łyżki jogurtu
Sól
Pieprz

Rybkę obieramy ze skórki i dokładnie wybieramy wszystkie ości. Cebulę kroimy w kostkę. Dodajemy twaróg, jogurt, sól i pieprz. Wszystko dokładnie ugniatamy widelcem. Pastą smarujemy świeże pieczywko. Kanapki możemy udekorować kiełkami tak jak ja to zrobiłam.


środa, 31 października 2012

Placki ziemniaczane

Naszło mnie na placki. Macie ochotę? Ja na placki mam ochotę prawie zawsze :) Uwielbiam takie starte na tarce o dużych oczkach. Oprócz ziemniaków lubię jeszcze dodać coś zielonego - cukinię, szczypiorek, ewentualnie natkę pietruszki. Potrzebujemy:

1 kg ziemniaków
1 cukinia
2 cebule
2 jajka
Pieprz
Sól
Majeranek
Szczypiorek lub natka pietruszki
Mąka
Olej

Ziemniaki obieramy i ścieramy na tarce uważając na palce. Cukinii nie musimy obierać. Ścieramy ją tak samo jak ziemniaki. Cebulkę drobno kroimy w kosteczkę i dodajemy do ziemniaków i cukinii. Wbijamy jajka. Siekamy szczypiorek lub pietruszkę. Doprawiamy solą, pieprzem i majerankiem. Mieszamy. Dosypujemy trochę mąki. Tyle, by łatwo nam się formowało i smażyło placki - nie za dużo, najwyżej 2-3 łyżki. Placki smażymy na dobrze rozgrzanym tłuszczu z obu stron na złoty kolor. Mój mąż lubi placki z cukrem a ja z sosem czosnkowym na bazie jogurtu. Smacznego!


wtorek, 30 października 2012

Pieczone pierogi ze szpinakiem

Pierogi pieczone są alternatywą dla osób dbających o linię, wybierających zdrowe jedzenie a jednocześnie lubiących tradycyjne smaki. Ciasto jest trochę inne, bo pełnoziarniste. Nadzienie jest zdrowe i wyraziste w smaku.Pierogi są chrupiące i naprawdę smaczne.

Ciasto:

1 szklanka mąki pełnoziarnistej
1,5 szklanki mąki pszennej 
1 szklanka ciepłego mleka
10 g świeżych drożdży
2-3 łyżki oliwy
1 łyżeczka cukru lub miodu
Sól
Białko jajka


Farsz:

Szpinak świeży lub mrożony
1 cebula
Feta
Czosnek
Sól
Pieprz

Zaczynamy od ciasta. Drożdże rozprowadzamy z cukrem/miodem i dolewamy ciepłego mleka. Mieszamy  i pozostawiamy na jakieś 10 minut. Następnie dodajemy przesianą mąkę, szczyptę soli do smaku i oliwę. Zagniatamy( w międzyczasie możemy podsypać mąką jeśli ciasto klei się do ręki) i odstawiamy na godzinkę. Ciasto w tym czasie powinno podwoić objętość. Gdy ciasto wyrasta mamy chwilę na przygotowanie farszu. Łączymy szpinak z przesmażoną cebulką, fetą i przyprawami. Farsz musimy zredukować tak, by nie był wilgotny.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Ciasto wałkujemy na grubość około 0,5 cm. Szklanką wycinamy kółka. Nakładamy farsz i lepimy pierogi. Układamy pierożki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i smarujemy je białkiem. Pierogi potrzebują około 20 minut. Trzeba kontrolować sytuację.


Pierogi z soczewicą

Pierogi już robiłam, dlatego przepis na dobre ciasto znajdziecie na moim blogu... O, tutaj: ciasto

Dzisiaj zrobię trochę inny farsz, do którego będziemy potrzebowali:

350 g zielonej soczewicy
2 jajka
2 cebule
100 g bułki tartej
2 łyżki oleju
Sól
Pieprz
Zioła(ewentualnie)

Soczewicę zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na jakieś 3 godziny. Po tym czasie odlewamy wodę i zalewamy soczewicę świeżą wodą. Gotujemy ją do miękkości. Soczewicę najlepiej zmielić albo dobrze ugnieść. Można użyć widelca lub tłuczka do ziemniaków. Drobno siekamy cebulę i smażymy na oleju. Łączymy cebulkę z soczewicą. Dodajemy bułkę tartą, jajka, sól i pieprz. Możemy użyć innych ulubionych przypraw(np czosnku, majeranku, tymianku). Soczewica jest dość mdła więc wymaga sporo soli i pieprzu. Jeśli farsz jest suchy, możemy dodać kilka łyżek wody. No i zawijamy pierożki :)) Gotujemy przez około 5 minut (od wypłynięcia na powierzchnię) w osolonej wodzie. Pierogi najlepsze są odsmażane ze skwarkami i cebulką. Pycha!



Peronówka

Kto z nas nie zna sałatki jarzynowej z majonezem. Jest ona nieodzowną częścią wszystkich rodzinnych imprez. Zmienia się moda, zmienia się świat wokół nas, ale sałatka jarzynowa jest wieczna ;) Każdy przyrządza ją trochę inaczej, wymieniając niektóre składniki, ale główny trzon pozostaje ten sam. Ja do swojej użyłam:

4 marchewki
1 pietruszka
Kawałek selera
5 ziemniaków
4 jajka
Część pora
2 jabłka
5 sporych ogórków konserwowych
Pół puszki czerwonej fasoli
Pół puszki kukurydzy
Majonez
Pieprz
Sól

Najlepiej sałatkę jarzynową zaplanować wtedy, gdy gotujemy jakąś zupę i po prostu wrzucić przy okazji więcej warzyw. Ja gotowałam akurat pomidorówkę, więc wrzuciłam więcej marchewek, pietruszkę i seler. Osobno ugotowałam ziemniaki, osobno jajka. Gdy wszystko przestygło, pokroiłam składniki w kosteczkę. Pokroiłam też ogórki i jabłka. Szczególnie drobno trzeba pokroić pora. Możemy go wymienić na cebulę, ale z mojego doświadczenia sałatka dłużej zachowuje świeżość z porem. Dodajemy kukurydzę i fasolę. Doprawiamy sałatkę majonezem, solą i świeżo mielonym pieprzem. Niektórzy dodatkowo przyprawiają sałatkę musztardą, ale wtedy szybko puszcza ona wodę. Ja lubię jak sałatka jest dość pikantna i lekko kwaskowata, dlatego daje sporo pieprzu i ogórków. Smacznego :)))


poniedziałek, 29 października 2012

Ciasto czekoladowe

Uwielbiam gorzką czekoladę i desery na jej bazie. Ciasto które wam zaprezentuje jest wilgotne w środku, chrupiące na zewnątrz, bardzo słodkie. Świetnie komponuje się z gorzką kawą lub herbatą na podwieczorek. Jest proste i szybkie w przygotowaniu. Potrzebujemy:

200 g masła
1,5 szklanki ciemnego cukru
2 jajka
2 łyżeczki cukru waniliowego
100 g gorzkiej czekolady
1 szklanka mąki
2 łyżki kakao
1 łyżeczka sody
1 szklanka wrzątku

Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej i zostawiamy do ostygnięcia. W między czasie miksujemy cukier z miękkim masłem, dodajemy 2 jajka(roztrzepane wcześniej widelcem), cukier waniliowy i dalej miksujemy. Wlewamy gorzką czekoladę i delikatnie mieszamy. Przygotowujemy mieszaninę z przesianej mąki, sody i kakao. Teraz będziemy stopniowo po łyżce dodawać nasze suche zmieszane składniki na przemian z wrzątkiem cały czas miksując. W efekcie otrzymamy lejące, dość rzadkie ciasto. Przygotowujemy formę. Możemy nasze ciasto piec w keksówce albo w okrągłej formie, którą musimy natłuścić i obsypać bułką tartą, chyba że lubimy piec na specjalnym papierze.
Ciasto powinno piec się w 190 stopniach przez 30 minut a następnie jeszcze 15-20 minut w 170 stopniach. Oto ono:


środa, 24 października 2012

Bigos z chlebem

Bigos... tradycyjna potrawa naszej kuchni. Mamy na niego ochotę szczególnie gdy robi się chłodniej. Jest wiele sposobów przygotowywania bigosu, ale wszystkie opierają się na kilku podstawowych składnikach. Generalnie, najważniejsze jest to, by bigos dusił się jak najdłużej. Niektórym brakuje cierpliwości. Bigos jest OK już po 2 godzinach, ale OK to trochę za mało. Mi udało się go gotować ostatnio 6 godzin, ale najwytrwalsi dochodzą do kilku dni. Potrawa powinna mieć gęstą konsystencję, ciemnobrązowy kolor, pikantny, kwaśno-słodki smak. Bigos to danie wyjątkowe - można je podgrzewać wielokrotnie a mimo to nie traci swoich walorów smakowych a wręcz przeciwnie, jest coraz lepszy.Niektórzy jedzą bigos z ziemniakami, jednak ja najbardziej lubię go jeść z chlebem razowym. Moje składniki na bigos:

1,5 kg kapusty kiszonej
500 g żeberek
500 g dobrej kiełbasy
200 g boczku wędzonego
50 g suszonych grzybów leśnych
Kilka pieczarek
2 cebule
2 jabłka
4 liście laurowe
6 ziarenek ziela angielskiego
Cukier
Przecier pomidorowy
Pieprz
Sól
Maggi
Wino czerwone wytrawne (1-1,5 szklanki)

Są tacy dla których przy gotowaniu bigosu ważna jest kolejność poszczególnych czynności. Jednak ja robię wszystko bardzo intuicyjnie, na żywioł ;) Zacznijmy od garnka. Musi być duży! Wrzuciłam do niego kapustę i żeberka, podlałam wodą i gotowałam na małym ogniu. W między czasie podsmażyłam kiełbasę i boczek, a osobno cebulę i pieczarki. Wrzuciłam to wszystko do kapusty. Niektórzy moczą wcześniej grzyby. Ja tak nie robię, rozdrabniam je w ręku, kruszę bezpośrednio do garnka z bigosem. Oczywiście na początku wrzucam przyprawy - liście laurowe, ziele angielskie i cokolwiek lubię(rozmaryn, majeranek, jałowiec). Doprawiam bigos solą, pieprzem, pomidorami i maggi. Nie zapominam o cukrze!! W czasie gotowania podlewam bigos cały czas wodą i czerwonym winem mieszając i pilnując by bigos się nie przypalił. W między czasie trę do bigosu dwa obrane jabłka, które nadadzą mu interesujący, winny smak. No i duszę go, duszę, jak najdłużej na malutkim ogniu :))


poniedziałek, 22 października 2012

Sandwich

Kanapka jest dobra na śniadanie, kolację, na przekąskę, do szkoły, do pracy, czy na piknik. W zasadzie jest dobra zawsze. Przeważnie jemy ją na zimno. Zaprezentowana przeze mnie jest ciepła i chrupiąca. Potrzebujemy tylko:

2 kawałki chleba tostowego
Plaster sera
Kotlet mielony
Plaster pomidora
Plaster ogórka
Sałata
1 jajko
Ketchup
Majonez

Usmażyłam wcześniej kotlety mielone cieńsze niż zwykle, żeby przypominały hamburgery. Kawałek chleba tostowego smarujmy cienko majonezem, układamy na nim pomidor, ogórek, sałatę, kotleta i plaster sera. Możemy użyć żółtego. Ja lubię fetę więc drugi kawałek chleba posmarowałam fetą i przykryłam nim całość mocno, ale delikatnie dociskając. Naszego sandwicha robimy na patelni. Możemy dać kroplę oliwy, chyba, że mamy dobrą patelnie, na której możemy smażyć bez tłuszczu. Podgrzewamy go z jednej i drugiej strony na małym ogniu bardzo powoli. Musi być cieplutki, złoty i chrupki. Ja dociskałam kanapkę małą pokryweczką, żeby podgrzał się w środku i dobrze się scalił. W międzyczasie przygotowujemy jajko sadzone, które kładziemy na wierzchu naszego sandwicha. Wasz facet będzie piał z zachwytu :) Można jeść z ketchupem lub bez.



czwartek, 18 października 2012

Swojska zapiekanka

Jaka prosta! Jaki zapach w domu! A ile radości!

Składniki na wiejską zapiekankę:

10 ziemniaków
2 pętka dobrej pachnącej kiełbasy
2 cebule
Kilka plastrów wędzonego boczku
Śmietana kremówka
1 jajko
Sól
Pieprz
Zioła np majeranek i tymianek
Kilka gałązek rozmarynu lub mięty
1 łyżka masła
2 pomidory zwykłe lub kilka koktajlowych

Ziemniaki myjemy, jeśli jest taka potrzeba, obieramy i kroimy na grube plastry. Gotujemy na półtwardo w osolonej wodzie. Cebulę kroimy na piórka i dusimy na łyżce masła. Naczynie, w którym będzie się piekła nasza super zapiekanka wykładamy plastrami boczku albo kroimy boczek w kostkę, przesmażamy i dopiero wtedy dajemy go na spód naczynia. Ja po prostu nie lubię dużych kawałków boczku. Na boczek idą plastry ziemniaków(połowa), potem cebulka i znowu ziemniaki. Jajko roztrzepujemy, dodajemy do niego kremówkę, sól, pieprz oraz zioła. Mieszaniną tą polewamy zapiekankę. Na wierzchu układamy kawałki ponacinanej kiełbaski oraz gałązki rozmarynu lub mięty dla zapachu(raczej są niezjadliwe). Zapiekanka potrzebuję około 45 minut w 180 stopniach. 15 minut przed końcem dodajmy pomidorki.



wtorek, 16 października 2012

Zupa dyniowo-jabłkowa

Dynia... to spore pomarańczowe warzywo(niektórzy mówią, że owoc) kojarzy się przede wszystkim z jesienią. Jest bardzo zdrowa - zawiera mnóstwo witamin i soli mineralnych. Jej olbrzymią zaletą jest niska kaloryczność, lekkostrawność i bogactwo składników odżywczych. Rekordowa polska dynia miała prawie 600 kg :) Grzech nie skosztować dyni skoro sezon na nią trwa stosunkowo krótko.
Jesienne jabłka też są najsmaczniejsze - twarde, pachnące i soczyste.
Ale połączenie jednego i drugiego to dopiero uczta dla zmysłów. Do mojej zupy użyłam:

800 g dyni
4 ziemniaki
2 spore jabłka
Biała część pora
2 cebule
Czosnek  (2-3 ząbki)
Masło
Kostki rosołowe
Tymianek (1 łyżeczka)
Estragon (1 łyżeczka)
Pieprz
Maggi
Śmietana
Grzanki z chleba tostowego

W dużym rondlu  podsmażyłam posiekaną cebulę, por i czosnek. Uważaj, żeby nie przypalić, bo będzie gorzkie i niedobre. Raczej duś a nie smaż. Następnie dodałam pokrojoną w kostkę dynię, ziemniaki i jabłka. Wszystko dusiłam razem jeszcze jakieś 5 minut stale mieszając. Następnie wlałam 3 szklanki bulionu. Użyłam kostek warzywnych, ale można też cielęcych lub drobiowych. Zupa gotowała się około 40 minut. Pod koniec dodałam maggi, pieprz i zioła. Jeśli uznasz, że zupa jest za mało słona, możesz dosolić. Dla mnie była akurat. Wyłączyłam gaz i zmiksowałam zupkę na gładko. Przed podaniem przygotowałam grzanki z chleba tostowego na patelni bez tłuszczu. Jeśli lubisz możesz do zupy dodać łyżkę śmietany lub jogurtu.


Kebab w grahamce

Kebab to zasadniczo potrawa kuchni orientalnej a ściślej rzecz biorąc danie tureckie w postaci baraniny krojonej z rożna z warzywami, sosami podawane w picie lub bułce. Döner kebap oznacza "obracające się pieczone mięso". Ale kto powiedział, że kebaba nie można zrobić bez mięsa z rożna? Kto powiedział, że nie można go zrobić w grahamce? No może nie będzie smakował jak kebab, ale też będzie pyszny. Do mojej potrawy użyłam:

300 g karkówki
Pół papryki
6 pieczarek
Kawałek pora
Przyprawa gyros
Estragon
Oregano
Olej
4 duże grahamki
Mozarella
Sos do kebaba (kupny)

Mięso trzeba drobno pokroić i potrzymać kilka minut w marynacie z oleju i przypraw. Warzywa też kroimy i podsmażamy na odrobinie oleju. Osobno smażymy mięso i łączymy z warzywami. W między czasie z grahamek ścinamy górną część, wydrążamy bułki z miękkiej części i wypełniamy je farszem. Na wierzch kładziemy plaster mozarelli, ewentualnie ścieramy trochę żółtego sera. Nasze "kebaby" pieczemy 15 minut w 180 stopniach razem z kapeluszami, którymi potem je przykryjemy. Można samemu zrobić do nich sos. Ja użyłam kupnego.


poniedziałek, 15 października 2012

Marynowane opienki

Mamy sezon na grzyby. Może wiele ich w tym roku nie ma, ale kto szuka ten znajdzie. Opieńki to grzyby bardzo urocze. Nadają się do sosów i duszenia, ale także do marynowania. Szczególnie te malutkie, które trafiły w moje ręce. Do marynaty potrzebujemy:

1 szkl octu
4 szkl wody
1 łyżka cukru
1 łyżka soli
Kilka ziaren ziela angielskiego
Kilka liści laurowych
2-3 cebule (niekoniecznie)

Opieńki należy dobrze oczyścić i opłukać na sicie. Potem obgotowujemy je chwile i odcedzamy. Następnie gotujemy je jeszcze kilka minut w osolonej wodzie i znowu odcedzamy na sicie. Przygotowujemy zalewę. Wszystkie składniki zalewy gotujemy chwilę, po czym wrzucamy do niej grzyby i gotujemy jeszcze razem 3-4 minuty. Grzyby przekładamy do słoiczków razem z zalewą na gorąco i dobrze zakręcamy. Po 2-3 dniach można pałaszować.


sobota, 13 października 2012

Czarno-biały smak

Wszyscy lubimy serniki. Sernik wiedeński, z makiem, z brzoskwiniami na zimno, no i klasyk... sernik na kakaowym spodzie. Jego plusem jest to, że zawsze się udaje a minusem, że szybko znika :) Jest smaczny, wilgotny i ładnie wygląda. Ciasto można sobie przygotować nawet dzień wcześniej.

Ciasto:

40 dkg mąki
20 dkg masła
2-3 łyżki kakao
1/2 szkl cukru
1 łyżka proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
3 łyżki kwaśnej śmietany
1 jajko

Masa serowa:

1 kg półtłustego twarogu
4 jajka
3/4 szkl cukru
3 łyżki mleka
1 budyń waniliowy
20 kg masła
zapach cytrynowy
rodzynki

Składniki na ciasto wkładamy do miski. Masło kroimy nożem. Ciasto szybko zagniatamy. Tworzymy kulę, którą wkładamy przynajmniej na godzinę do lodówki. Później będziemy dzielić ciasto na pół. Jedną połowę wykładamy na spód blaszki(ja blaszkę natłuściłam i obsypałam mąką) a drugą zetrzemy na tarce na masę serową.

Ser dobrze jest zmielić 2-3 razy. Można użyć twarogu już zmielonego do serników, ale nie odpowiadam wtedy za smak ciasta. Ser ucieramy z żółtkami, cukrem, mlekiem, budyniem i aromatem cytrynowym. Na koniec dodajemy namoczone wcześniej rodzynki, pianę z ubitych białek i delikatnie mieszamy. Ser wykładamy na spód kakaowy i jak już pisałam ścieramy drugą połowę ciasta na wierzch.

Ciasto piecze się około 1 godziny w 180 stopniach.


środa, 10 października 2012

La' gulasz

Mój gulasz jest prosty jak ten wpis i smaczny. Potrzebujesz tylko:

0,5 kg karkówki
3 duże cebule
3 zielone papryki
Olej
Mąka
Suszone grzyby
Sól
Pieprz
Maggi
Kostka mięsna
Czerwona słodka papryka
Ziele angielskie
Liść laurowy
Czosnek

Mięsko kroisz w kostkę, obtaczasz w mące i podsmażasz w rondlu. Cebulę kroisz na mega grube kawałki, to samo robisz z papryką. Warzywa podsmażasz razem z mięsem. Zalewasz wodą, by wszystko zakryła. Wrzucasz kostki mięsne, liść laurowy, ziele angielskie, grzyby (ja dałam sporo, bo sporo w tym roku nazbierałam), pozostałe przyprawy. Gulasz powinien się pyrkać do miękkości mięsa a karkówka nie potrzebuje dłużej niż godzinkę, ale ja lubię jak się wszystko rozpadnie totalnie więc gotowałama go ponad 1,5 h. Pycha z kaszą jęczmienną.


piątek, 5 października 2012

Tureckie pide

Nie wiem jak jest z wami, ale mi najbardziej z różnych podróży zostają w głowie smaki. Wspomnienia miejsc łączą się ze wspomnieniami potraw. Podczas pobytu w Turcji w 2011 mieliśmy możliwość skosztować ichnego smakołyku - pide - odpowiednika włoskiej pizzy ale o ile smaczniejszego! Nie raz wspominałam z rozrzewnieniem jego smak jednak nigdy nie zdecydowałam się sama go zrobić. Wydawało mi się, że nie ma sensu próbować, bo i tak nie osiągnę takiego efektu. Jednak nadszedł taki dzień 5 wrzesień 2012 gdy powiedziałam "A co mi tam!" :) I warto było, gdy usłyszałam od domowników, że o niebo lepsze od pizzy i, że dawno nic tak dobrego nie jedli. Zasadniczą różnicą między pide a pizzą jest rodzaj ciasta, nadzienia i sera a także specyficzny kształt łódki. Przejdźmy od słów do czynów.

Do ciasta na pide będziemy potrzebowali:

0,5 kg białej pszennej mąki (około)
150 ml ciepłej wody (może być kranówa)
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
25 g świeżych drożdży lub 7 g suszonych
1 jajo
200 ml jogurtu naturalnego
Oliwa (kilka łyżek)
Trochę masła (nie z lodówki)

Drożdże rozgnieć z cukrem łyżeczką i wlej do nich ciepłą wodę. Niech postoją kilka minut aż zaczną pracować. Do dużej miski wsyp mąkę i sól i zrób po środku dołek, w który wlejesz roztrzepane jajko (tak byle jak widelcem), jogurt, wodę z z drożdżami i oliwę. I ugniatasz, ugniatasz, ugniatasz aż uzyskasz oczekiwany efekt - tzn ładną elastyczną kulę, która nie będzie ci przywierała do dłoni. Ciasto przykryj ściereczką i odstaw na 30-40 minut aż podwoi swoją objętość. Ja podzieliłam ciasto na 4 kawałki. Jeśli chcesz mieć więcej sztuk możesz podzielić na 6-8. Podsyp mąką stolnicę czy sporą deskę(co tam masz w domu) i rozwałkuj każdy kawałek, by uzyskać cienki owalny placek.

Jeśli chodzi o farsz to mamy bardzo duże pole do popisu bo właściwie możemy dodać wszystko co nam przyjdzie do głowy. W Turcji jedliśmy pide z ziemniakami, pide z owczym serem, pide z siekaną jagnięciną. Ja w domu zrobiłam sos na wierzch ciasta, co nie jest konieczne, ale w związku z tym, że robiłam pide z mięsem mielonym to jakoś mi ten sos pomidorowy pasował.

Sos:

Puszka pomidorów (bez soku)
Sól
Pieprz
Ulubione zioła

Moje obłożenie:

5 plastrów wędzonego bekonu
250 g mięsa mielonego z łopatki
1 duża cebula
Kilka pieczarek
Czosnek
Chili
Sól
Pieprz
Oliwa
Ser(może być żółty, mozarella, idealny byłby owczy)
Pomidory
Oliwki

Pokrój bekon w kosteczkę i podsmaż razem z cebulą na rozgrzanej oliwie. Następnie dodaj mięso mielone, czosnek i pokrojone w kostkę pieczarki. Usmaż i dopraw solą, pieprzem i chilli.

Posmaruj każdy placek sosem tak by zostały suche brzegi. Ułóż nadzienie a następnie tak złóż brzegi, żeby uformować coś na kształt łódki. Brzegi posmaruj rozpuszczonym masłem i posyp placki startym serem (najlepiej owczym).

W międzyczasie musisz rozgrzać piekarnik na maxa. U mnie to 260 stopni z termoobiegiem. Do pieca na kilka minut koło 10. Jak się zrumieni będzie dobre. Można każde pide pociąć w poprzek na kawałki jak jadają w Turcji albo wsuwać w całości.

A oto foto reportaż :))









wtorek, 2 października 2012

Zupa kokosowa

Niech was nie zmyli jej wygląd. Wiem, wiem, wygląda jak barszcz biały czy też żurek. Nic bardziej błędnego. To zupa kokosowa zwana tajską. Niezbyt u nas popularna a szkoda, bo pyszna. Większość składników do tej zupy można dostać z łatwością w zwykłym supermarkecie. Potrzebować będziemy:

1-1,5 l bulionu
1-2 puszki mleczka kokosowego
2-3 pomidory
pierś z kurczaka
makaron ryżowy lub ryż
3-4 cebulki dymki ze szczypiorkiem
5 cm świeżego imbiru
sok z 1 limonki
świeża(najlepiej) kolendra
2 papryczki chili
świeżo mielony pieprz
sól
sos sojowy jasny
olej sezamowy

Ja najpierw przygotowuję wywar z warzyw np na skrzydełkach. Warzywa wyjmuję z zupy (można je wykorzystać do sałatki), wyjmuję też skrzydełka (można je obrać i białe mięso wrzucić do zupy). Pierś z kurczaka kroję w kosteczkę, doprawiam solą i pieprzem i podsmażam na łyżce oleju sezamowego(jak nie mamy możemy użyć np rzepakowego). Drobno kroję imbir, dymkę i papryczki. Także podsmażam je na oleju sezamowym aż się zeszklą. Zróbmy to najlepiej w sporym rondlu, by potem wlać do niego nasz przygotowany wcześniej wywar z warzyw. Do zupy wrzucamy podsmażonego kurczaka, obrane ze skórki i pokrojone pomidory. Po chwili wlewamy mleczko kokosowe, wyciskamy sok z limonki i dodajemy sporo świeżej i posiekanej kolendry. Doprawiamy sosem sojowym, ewentualnie vegetą. Zupę jemy z ryżem lub makaronem ryżowym. Oto ona:


czwartek, 13 września 2012

Bo to jest barszcz właśnie...

Nie wiem jak wy, ale ja gdy robi się już tak chłodno, deszczowo, jesiennie od razu nabieram ochoty na inne jedzonko - takie ciepłe, kleiste, zawiesiste... ;) Sosy, gulasze no i przede wszystkim zupki. Dziś przepis na mega czerwony barszcz ukraiński. Jak nazwa sugeruje przepis pochodzi z Ukrainy choć u nas został mocno zmodyfikowany. Mój jest inny od tradycyjnego i odmienny od tego zmodyfikowanego(chociażby bez kapusty). Potrzebować będziemy:

Buraki oczywiście(im więcej tym lepiej,otrzymamy fajny kolor)
2 marchewki
1 pietruszka
Pół małego selera
2-3 ziemniaki
1 cebula
Kilka suszonych grzybów
Puszka czerwonej fasoli
1 kwaśne jabłko
1 torebka barszczu instant (72 g)
Ocet
Koncentrat pomidorowy
Liście laurowe
Ziele angielskie
Czosnek
Sól
Pieprz
Cukier
Śmietana lub jogurt grecki(ja dodaje dopiero na talerzu)
Mięso(ja zrobiłam na kostkach i wyszedł pyszny)

Ja zaczęłam od buraków. Obrałam je i ugotowałam. Osobno zrobiłam wywar z warzyw i ziemniaków(które pokroiłam w słupki, bo tak lubię) na kostce rosołowej. Jeśli gotujesz zupkę na mięsie to umyj je porządnie, zalej 2-3 litrami wody, dodaj tak samo jak ja warzywa, liście laurowe, ziele angielskie i grzybki. Gotuj na średnim ogniu tak, żeby warzywa były al dente. Na tłuszczu przesmaż pokrojoną w kosteczkę cebulkę i dodaj do zupy. Pod koniec dodaj do wywaru pokrojone w słupki buraki i oczywiście wodę z ich gotowania, fasolę, wyciśnij 2 ząbki czosnku, dołóż przecieru pomidorowego i 2-3 łyżeczki cukru. Jeśli chcesz by barszczyk był wyrazistszy w smaku i miał ładny kolorek dodaj torebkę barszczu instant, trochę octu(nie przesadź) i zetrzyj jedno kwaśne jabłko. Oczywiście nie zapomnij o soli i pieprzu(najlepiej świeżo zmielonym). Wszystko razem niech się jeszcze trochę popyrka. Spróbuj czy barszcz jest odpowiednio słodki, kwaśny i ostry. Wlej solidną porcję do miseczki, dodaj łyżkę śmietany i się zajadaj.


wtorek, 14 sierpnia 2012

Moja musaka krok po kroku...

Trudno powiedzieć, czy musaka jest potrawą grecką, czy turecką.... Ja dziś zaprezentuję moją wersję... Trochę egzotyki po polsku :)) Musaka nie jest trudna acz pracochłonna, dlatego aby ją przyrządzić należy poświęcić na to trochę czasu i pobrudzić trochę naczyń ;) Zasadniczo musakę robi się z sosem beszamelowym, ale jeśli ci się nie chce go przygotowywać(co jest łatwe, ale upierdliwe) możesz zrobić to po mojemu, czyli potrzebować będziesz:

1 kg bakłażanów(dwie spore sztuki)
5 sporych ziemniaków
2 cebule
500 g mięsa mielonego
Czosnek
500 ml przecieru pomidorowego
1 płaska łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka bazylii
250-300 g twardego sera żółtego
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
Kilka łyżek bułki tartej
Oliwa z oliwek/olej
Sól
Pieprz

To chyba wszystko... :) Bakłażany należy pokroić w plastry i osolić. Niech poleżą w sitku koło godziny. Puszczą wodę i stracą swoją gorycz.


Następnie bakłażany trzeba opłukać pod bieżącą wodą i osuszyć  papierowym ręcznikiem. Smażymy je na gorącym tłuszczu na złoty kolor z obu stron, osączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku i odkładamy na talerz.


Dobrze jest wcześniej ugotować ziemniaki w mundurkach a gdy ostygną obrać je ze skórki.


W międzyczasie kroimy cebulę w kostkę i smażymy, dodajemy mięso mielone i smażymy razem. Dodajemy sól i pieprz. Potem dolewamy przecieru pomidorowego i dusimy około 10 minut. Przyprawiamy wyciśniętym przez praskę czosnkiem(ja lubię sporo), cynamonem, bazylią i oregano i dusimy jeszcze chwilę.


Ścieramy ser żółty na tarce, mieszamy go z kilkoma łyżkami bułki tartej i łyżeczką gałki. Przygotowujemy spore naczynie żaroodporne na naszą musakę. Nacieramy je tłuszczem i posypujemy bułką dno i brzegi. Układamy warstwy naszych składników: bakłażan, ziemniaki w plasterki, sos mięsno-pomidorowy, bakłażan, ziemniaki i sos. Na koniec posypujemy wszystko serem. Ja ustawiłam piekarnik na 190 stopni i piekłam musakę 40 minut. Pod koniec zdjęłam przykrywkę, by ser się zarumienił. Należy pamiętać, że musaka jest ciężkostrawna i lepiej zaplanować ją na obiad niż na kolację. Można jeść ją samą lub z lekką sałatą.