czwartek, 13 września 2012

Bo to jest barszcz właśnie...

Nie wiem jak wy, ale ja gdy robi się już tak chłodno, deszczowo, jesiennie od razu nabieram ochoty na inne jedzonko - takie ciepłe, kleiste, zawiesiste... ;) Sosy, gulasze no i przede wszystkim zupki. Dziś przepis na mega czerwony barszcz ukraiński. Jak nazwa sugeruje przepis pochodzi z Ukrainy choć u nas został mocno zmodyfikowany. Mój jest inny od tradycyjnego i odmienny od tego zmodyfikowanego(chociażby bez kapusty). Potrzebować będziemy:

Buraki oczywiście(im więcej tym lepiej,otrzymamy fajny kolor)
2 marchewki
1 pietruszka
Pół małego selera
2-3 ziemniaki
1 cebula
Kilka suszonych grzybów
Puszka czerwonej fasoli
1 kwaśne jabłko
1 torebka barszczu instant (72 g)
Ocet
Koncentrat pomidorowy
Liście laurowe
Ziele angielskie
Czosnek
Sól
Pieprz
Cukier
Śmietana lub jogurt grecki(ja dodaje dopiero na talerzu)
Mięso(ja zrobiłam na kostkach i wyszedł pyszny)

Ja zaczęłam od buraków. Obrałam je i ugotowałam. Osobno zrobiłam wywar z warzyw i ziemniaków(które pokroiłam w słupki, bo tak lubię) na kostce rosołowej. Jeśli gotujesz zupkę na mięsie to umyj je porządnie, zalej 2-3 litrami wody, dodaj tak samo jak ja warzywa, liście laurowe, ziele angielskie i grzybki. Gotuj na średnim ogniu tak, żeby warzywa były al dente. Na tłuszczu przesmaż pokrojoną w kosteczkę cebulkę i dodaj do zupy. Pod koniec dodaj do wywaru pokrojone w słupki buraki i oczywiście wodę z ich gotowania, fasolę, wyciśnij 2 ząbki czosnku, dołóż przecieru pomidorowego i 2-3 łyżeczki cukru. Jeśli chcesz by barszczyk był wyrazistszy w smaku i miał ładny kolorek dodaj torebkę barszczu instant, trochę octu(nie przesadź) i zetrzyj jedno kwaśne jabłko. Oczywiście nie zapomnij o soli i pieprzu(najlepiej świeżo zmielonym). Wszystko razem niech się jeszcze trochę popyrka. Spróbuj czy barszcz jest odpowiednio słodki, kwaśny i ostry. Wlej solidną porcję do miseczki, dodaj łyżkę śmietany i się zajadaj.