1 kostka margaryny lub masła
1/2 szklanki mleka
2 szklanki cukru
4 łyżki kakao
4 jajka
2 szklanki mąki
1 łyżka proszku do pieczenia
Przyprawa do piernika(opcjonalnie)
Rodzynki(niekoniecznie)
Margarynę, mleko, kakao i cukier należy rozpuścić w garnuszku, zagotować, stale mieszając. Z tego co nam wyjdzie odlewamy pół szklanki na polewę. Oddzielamy żółtka od białek. Do wystudzonej mieszaniny(masłowo-mlekowo-kakaowo-cukrowej) dodajemy żółtka, przyprawę do piernika(nie trzeba jeśli nie lubimy, ja nie miałam więc dodałam łyżeczkę cynamonu i łyżeczkę gałki muszkatołowej), proszek do pieczenia wymieszany z mąką i miksujemy wszystko. Na koniec dodajemy ubite białka, wymoczone rodzynki i delikatnie mieszamy. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni i pieczemy ciasto około 45 minut(ja piekłam z termoobiegiem). Oczywiście formę należy wcześniej wysmarować masłem i posypać np bułką tartą. Pod koniec pieczenia można drewnianym patyczkiem sprawdzić czy ciasto nie jest surowe i ewentualnie potrzymać jeszcze w piekarniku z 5 minut. Ciasto gdy przestygnie możemy potraktować polewą, którą wcześniej pozostawiliśmy. Ja dodałam do niej jeszcze płatki migdałowe, ale mogą to być wiórki kokosowe, cokolwiek. Słodko i czekoladowo czyli tak jak lubimy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz